Witajcie!

Dotychczas wspomniałem  Internet of Things jako medium, które zbiera, magazynuje i przetwarza dane celem lepszego zrozumienia użytkownika danego produktu, środowiska oraz ich wzajemnych relacji. Dziś chciałem opisać inną, równie interesującą właściwość, dzięki której stosowanie Internetu Rzeczy staje się tak popularne – mianowicie oszczędzanie zużycia energii.

Połączone urządzenia, przetwarzane dane, spersonalizowany sposób użytkowaniatechnologii, nieustanna łączność i potencjał skalowalności – wszystkie te elementy przyczyniają się do redukcji zużycia energii. Urządzenia śledzą poczynania użytkownika, dostarczają mu odpowiednich danych i tym sposobem poprawiają ogólną efektywność korzystania z zasobów naturalnych. eszcze do niedawna stosowano nierzadko w firmach podejście, w którym rytm zużycia surowców był warunkowany przez koszty, szczegółowo prowadzone komórki księgowe excela i biurowe procedury, a największym sukcesem firm było opłacenie rachunków na czas. Nie zawsze optymalizacja stanowiła nadrzędny cel działania organizacji. IoT wprowadza perspektywę, w której oszczędzanie energii i kontrola nad zużywanymi zasobami stanowią kluczowe elementy.

Począwszy od optymalizacji pracy klimatyzatorów i żarówek, które uruchamiają się jedynie w określonych warunkach (np. gdy temperatura osiągnie zadany pułap), poprzez tryb nocny, w którym redukuje się zużycie oczyszczaczy powietrza, aż po sensory i aktuatory, które precyzyjnie uruchamiają działanie maszyn dopiero wtedy, gdy ktoś zamierza z nich skorzystać. Do tego implementowane są “zielone technologie” np. w postaci solarów lub specjalnych spłuczek w toaletach posiadających czujniki korygujące zużycie zbiorników wodnych, które oferują dodatkową oszczędność finansową i energetyczną. Dzięki holistycznemu podejściu, w którym dane są nieustannie dostarczane, najważniejszy filar działalności Internetu Rzeczy stanowi analiza danych i sposobu życia. W dodatku ciągła nauka i udoskonalanie technologii powodują, że z każdym rokiem taka analiza staje się coraz bardziej skuteczna – my rozumiemy zebrane dane produktów IoT, a i systemy samodoskonalą się i optymalizują.

Dla rozwoju IoT ma również duże znaczenie świadomość społeczeństwa. Ludzie coraz bardziej przekonują się do wchodzących na rynek technologii, w tym IoT.  Chcą zastępować nią stare rozwiązania, dokształcać się w tym obszarze i uczynić krok w stronę zunifikowanego i połączonego (ang.”connected”) świata. Ekologia, oszczędzanie energii, czyste i odnawialne zasoby – konsumenci coraz częściej chcą żyć wygodnie, bezpiecznie i stabilnie i chcą, aby ich środowisko życia było również higieniczne i bezpieczne. Chcą mieć świadomość, że ekosystemy IoT działają efektywnie i nie marnotrawią zasobów. IoT pozwala osiągnąć taki stan ze względu na tzw. connectivity czyli poziom połączenia, spójności i świadomości technologicznej. A ta widoczna jest na każdym kroku SMART świata.

W jaki sposób SMART świat oszczędza środowisko? Począwszy od tak prostych rozwiązań jak redukcja zbędnych papierowych rachunków (wszystko odbywa się cyfrowo i z minimalnym nakładem pracy ludzi),  -które pozwalają zaoszczędzić tony celulozy i tuszu, skończywszy na dostępie do portali, które w czasie rzeczywistym przewidują i kalkulują trendy dotyczące zużycia energii oraz monitorują aktywność poszczególnych elementów otoczenia (żarówek, kanalizacji, zużytej wody etc.).

Kolejnym krokiem jest implementacja HEM (Home Energy Management) czyli systemów do estymowania i kontrolowania konsumpcji zasobów w gospodarstwie domowym. Możemy śledzić już nie tylko samo środowisko (np. zużycie elektryczności), lecz i poszczególne jego elementy. Kontrolować można jakość komponentów oraz ich stabilność, a implementacja sensorów i aktuatorów pozwala reagować na wszelkie usterki typu pęknięta rura kanalizacyjna lub przepalony bezpiecznik. Stąd już tylko krok do semi-inteligentnych maszyn i automatyzacji, która świadomie i bez ingerencji człowieka zareaguje na potencjalne zagrożenia i zdecyduje o efektywnym zużyciu zasobów np. samoistnie wyłączy oświetlenie w opustoszałym pomieszczeniu lub uruchomi kontrolę temperatury w zbyt zimnym pokoju.

Implementacja HEM-ów pociągnie za sobą konieczność wdrożenia TOU pricing czyli Time-of-Usage pricing. Jest to podejście, w którym nie tylko wiemy, co i kiedy robimy z naszą energią, ale jesteśmy na bieżąco informowani jak zaoszczędzić i opłacać rachunki wyłącznie za rzeczywiste zużycie. Nie wykupujemy miesięcznego, przybliżonego pakietu abonamentu, lecz płacimy dokładne, precyzyjnie skalkulowane rachunki. Wchodzimy zatem na nowy poziom kontroli, która w inteligentny sposób może określać wysokość stawki i częstotliwość wykorzystania materiału.

Nie twierdzę, że takie rozwiązania są proste do zaimplementowania. Wręcz przeciwnie – należy liczyć się z bardzo wysokim kosztem wejścia na rynek, wynikającym z kosztu implementacji opartej o konieczność wymiany tradycyjnych technologii na cyfrowe. Pamiętajmy też o niepełnej konsumenckiej świadomości i skomplikowanych instalacjach SMART rozwiązań. Do tego rynek jest “rozwodniony i mglisty” przez szereg mniej lub bardziej uczciwych firm, co czyni ten rynek mocno nieczytelnym w aspekcie “kto zajmuje się czym”.

Do tego dochodzi fakt, iż sami Klienci nie do końca ufają firmom IoT (co jest częściowo uzasadnione,  zważywszy na to, jak często słyszymy o wyciekach danych i słabej polityce ochrony systemów i protokołów IoT). SMART społeczeństwo potrzebuje jeszcze mnóstwo czasu, motywacji i chęci do zmian, by w pełni skorzystać z dobrodziejstw SMART świata.

Ale może nie będzie aż tak źle? Technologia tanieje, postęp i świadomość napędzają proces zmian, a miraż urządzeń, kontrolerów, aplikacji, sensorów, hubów i sieci staje się rzeczywistością, w której warto żyć.

Pozdrawiam,

Marcin Sikorski

W razie wątpliwości, pytań lub tematu do dyskusji zawsze można pisać do mnie na mail: marcin.sikorski@test-engineer.pl  lub odwiedzić stronę www.test-engineer.pl gdzie poruszam jeszcze więcej tematyki związanej z IoT.

O autorze

Fan i pasjonat Internetu Rzeczy, firm 4.0 oraz systemów embedded, który profesjonalnie i bezlitośnie weryfikuje jakość SMART produktów światowych marek.

Z wykształcenia magister ekonometryk, który porzucił dobrze zapowiadającą się karierę analityka giełdowego na rzecz testowania i poprawiania jakości.

Od 5 lat pracuje jako tester IoT obecnie pełniąc rolę Starszego Inżyniera Testów w firmie Tieto.

Prelegent znany z niesztampowych i dynamicznych wystąpień. Po godzinach – pasjonat optymalizacji, chińskiej kultury, wspinaczki oraz podróżowania. Na co dzień prowadzi blog: test-engineer.pl